Podjadanie pomiędzy posiłkami to największy problem podczas diety odchudzającej. Zazwyczaj podjadamy, gdy nasze posiłki są zbyt ubogie lub po prostu jest ich za mało w ciągu dnia. Co jednak w sytuacji, kiedy spożywamy odpowiednią ilość kalorii, a wciąż ciągnie nas do lodówki? Czy jest jakiś sposób, by hamować apetyt? Okazuje się, że tak. Wystarczy zastosować się do kilku kroków, by zahamować swój apetyt i przestać podjadać pomiędzy posiłkami. Oto one!

Woda do podstawa

 

Pierwszym i najbardziej skutecznym sposobem, by zahamować swój wilczy apetyt, jest spożywanie sporej ilości wody w ciągu dnia. Daje ona uczucie pełności, co sprawia, że nie mamy aż takiej ochoty na jedzenie. Oprócz tego woda reguluje wszystkie procesy w organizmie, więc wypijanie jej w ciągu dnia ma wiele korzyści. Najlepszym wyborem jest niegazowana woda.

Będąc na diecie, należy unikać wody smakowej, która zazwyczaj zawiera duże ilości cukru. Wypijając w ciągu dnia 1,5 litrową butelkę wody smakowej, dostarczamy do organizmu około 400 dodatkowych kalorii! To tyle samo co pełnowartościowe, dobrze skomponowane śniadanie. Jeżeli nie możemy przekonać się do zwykłej wody, dobrą metodą jest dodanie do niej plastrów cytryny, mięty czy innych soczystych owoców. Te sprawią, że uzyskamy smaczną i zaspokajającą pragnienie wodę smakową, która nie będzie mieć tylu kalorii, co kupiona w sklepie. Uważać należy również na herbatę, która zawiera teinę. Spożywana w zbyt dużej ilości może powodować rozdrażnienie, nerwowość i nadpobudliwość.

 

Odpowiednio zbilansowane posiłki

 

Przyczyną podjadania bardzo często są źle skomponowane posiłki w ciągu dnia. Hamowanie apetytu możliwe jest dzięki odżywczym i sycącym posiłkom, które spożywamy. Posiłki powinny być spożywane regularnie, z zachowaniem przerw pomiędzy nimi nie dłuższymi niż 4-5 godzin. Gdy jesteśmy głodni, intuicyjnie sięgamy po coś do jedzenia, a zazwyczaj są to słone lub słodkie kaloryczne przekąski. Te wcale nie sprawiają, że jesteśmy najedzeni. Bardzo często ciężko się od nich odciągnąć, w efekcie czego dostarczamy do organizmu bardzo dużą ilość kalorii. Po kilku dniach jedzenia o w miarę podobnych godzinach nasz organizm się do nich przyzwyczaja. Tym sposobem zaczynamy odczuwać głód codziennie o podobnych godzinach.

Oczywiście może być tak, że staniemy się głodni pomiędzy posiłkami, jednak w głównej mierze zależy to od rozkładu makroskładników naszych posiłków. Nie od dziś wiadomo, że dania skomponowane przede wszystkim z węglowodanów prostych, w szybkim tempie podnoszą poziom cukru we krwi, co z kolei sprawia, że szybko po posiłku znów odczuwamy potrzebę jedzenia. Mowa o produktach z przetworzonych oraz składających się z białej mąki pszennej. Do posiłków, po których szybko jesteśmy głodni, należą także gotowane płatki i kanapki z białego chleba.

By posiłki syciły na dłużej, co hamuje nasz apetyt, należy komponować je z pełnoziarnistych produktów, które mają pokaźną ilość błonnika, witamin oraz minerałów. To w głównej mierze od błonnika zależy, czy po posiłku wciąż będziemy odczuwać chęć na dalsze jedzenie. Białe pieczywo lepiej zamienić na razowe żytnie. Płatki będą dobrym wyborem, jeżeli nie będziemy poddawać ich gotowaniu, a jedynie zalejemy jogurtem czy mlekiem. Miłośnicy naleśników nie muszą z nich rezygnować, bo można usmażyć je z wykorzystaniem mąki pełnoziarnistej. Obok produktów węglowodanowych, w posiłku musi pojawić się źródło pełnowartościowego białka. Mogą to być produkty mleczne, takie jak twarogi, serki wiejskie czy jogurty. Innym źródłem najlepiej przyswajalnego białka, są produkty pochodzenia zwierzęcego, takie jak mięso, wędliny czy ryby. Nie powinno ich zabraknąć w naszym jadłospisie. Ostatnią kategorią są zdrowe tłuszcze, najlepiej tłoczone na zimno. Można nimi polewać swoje gotowe sałatki, kanapki czy inne dania. Dodatkowo tłuszcze sycą na długo, więc dodatek do dania awokado czy garści orzechów zahamuje apetyt.

 

Tempo spożywania posiłków

 

Innym bardzo ważnym aspektem jest tempo jedzenia. Gdy jemy zbyt szybko, do naszego mózgu nie zdąży dotrzeć informacja, że dostarczyliśmy do organizmu pożywienie i będziemy wciąż czuć potrzebę jedzenia. Gdy posiłki są spożywane powoli i towarzyszy im dokładne rzucie pokarmu, znacznie szybciej po posiłku będziemy czuć się najedzeni. Z tego powodu wiele osób przestaje podjadać, kiedy wszystkie płynne posiłki, na przykład śniadaniowe jogurty czy zupy, zamienia na dania, które trzeba pogryźć. Dodatkowo powolne jedzenie dobrze wpływa na żołądek.

 

Zioła na zmniejszenie apetytu

 

Zahamowanie apetytu może okazać się dla niektórych bardzo trudne do osiągnięcia. Pomocne w tym okazać się mogą również zioła, które mogą pomóc zmierzyć się z problemem. Wśród ziół, które jak udowodniono, hamują apetyt, znajdują się liście malin, morwa biała oraz korzeń mniszka. Można spożywać je zamiennie, ale także stworzyć domową mieszankę ziół, którą będziemy spożywać w ciągu dnia. W sklepach zielarskich możemy kupić dobrej jakości zioła, które będą znacznie skuteczniejsze i bardziej aromatyczne niż te, kupione w markecie.

 

Chrom na podjadanie słodyczy

 

Bardzo często, gdy podjadamy, sięgamy po czekoladę i inne słodkie produkty. Nic dziwnego, są pyszne i poprawiają chwilowo nastrój. Często jednak niepohamowane chęci na słodkie rzeczy spowodowane są niedoborem chromu w organizmie. Z tego powodu konieczna okazać się może suplementacja tego pierwiastka. Gdy jego poziom w organizmie jest prawidłowy, chęć na słodycze możne znacznie spaść, co może zahamować nasz apetyt.